Inspiracja tygodnia – lamperia w nowoczesnym wydaniu
Lamperia, ale także listwy na ścianach i szafkach to kolejny trend, który powraca do wnętrz i bardzo mi się podoba 😉 W dzisiejszym wpisie, zapraszam na garść inspiracji z lamperiami w roli głównej.
[expand title=”Czytaj dalej…” trigpos=”below” swaptitle=”Zwiń”]
Do niedawna Polakom (w tym także mi) lamperia kojarzyła się jedynie z paskudną, żółtą farbą olejną na korytarzach szkolnych i klatkach schodowych.
W innych krajach, np. w USA była i jest nadal bardzo popularna we wnętrzach, zwłaszcza w stylu klasycznym. Tradycyjnie lamperia składała się drewnianej listwy, umieszczonej poziomo po obwodzie pomieszczenia, której głównym celem było zabezpieczenie ściany i kosztownych obrazów przed zniszczeniem spowodowanym odsuwaniem krzeseł. Zazwyczaj listwa miała wysokość około 90 cm – 150 cm. Przestrzeń pomiędzy tą listwą a listwą przypodłogową często była wypełniona boazerią nie tylko w celu ochrony dolnej części ścian, ale także, aby ukryć wychodzącą na ściany z podłoża wilgoć. Na górnej części ścian często znajdowała się kolejna listwa, najczęściej na wysokości 210 cm – 270 cm, zależnie od wysokości pomieszczenia. Listwa ta była nie tylko dekoracyjna, ale także funkcjonalna, pierwotnie służyła do zawieszania obrazów za pomocą haczyka i drutu, ponieważ wiele starszych domów miało ściany niewystarczająco twarde, aby trzymać obraz. Takie wykończenie ścian z pewnością nadaje wnętrzu majestatyczności i elegancji, ale tak naprawdę pierwotnie spełniało głównie funkcje praktyczne.
Gdy we wnętrzach panowała moda na minimalizm i wnętrza naturalne, lamperie nie cieszyły się zbytnią popularnością, a właściwie w ogóle ich nie było. Teraz jednak, gdy do wnętrza wracają kolory – wracają też lamperie. W nowoczesnych wnętrzach będą one zminimalizowane do pomalowania dolnej części ścian lub ściany na inny (zwykle ciemniejszy) kolor niż część górna, we wnętrzach starszych pojawia się w formie bardziej klasycznej, ale tym razem już wyłącznie ze względów estetycznych.
Poniżej kilka wspaniałych przykładów, w jaki sposób lamperia może dodać uroku i charakteru do wnętrza.
A co Wy sądzicie o współczesnych lamperiach? Według mnie, nie tylko urozmaicają wnętrze, bo w ten sposób możemy dodać do niego odrobinę koloru, ale także są bardzo praktyczne – jeśli są ciemniejsze niż górna część ściany, nie będzie na nich aż tak widać zabrudzeń, a jeśli dodatkowo zastosujemy listwę pomiędzy dwoma pasami różnych kolorów, będzie ona chronić ścianę przed uszkodzeniem spowodowanym np. odsunięciem krzesła czy oparciem czegoś o ścianę.
A tutaj znajdziecie więcej inspiracji do wnętrz:
Inspiracja tygodnia – egzotyczne rośliny we wnętrzach
Inspiracja tygodnia – granat i ciemna zieleń we wnętrzach
Inspiracja tygodnia – biała kuchnia
Inspiracja tygodnia – terakota we wnętrzach
[/expand]
14 wypowiedzi na temat “Inspiracja tygodnia – lamperia w nowoczesnym wydaniu”
Super, bardzo fajnie wygląda ta lamperia. Podoba mi się takie wykończenie w takim fajnym stylu. Nigdy nie przepadałam za lamperią ale tutaj bardzo fajny styl.
Ale to jest lamperia ? bo wygląda jak zwykła farba i wygląda fajnie takie wykończenie w takim dziwacznym stylu. Powiem szczerze że mi się to bardzo podoba.
MNie jakoś lamperia nie kojarzy się zbyt dobrze, lecz w nowoczesnym wydaniu z nieregularnymi kształatami jeszcze usżłoby. Zaprezentowana na zdjęciu wygląda ładnie, ale czy zdecyduje sie na takie rozwiązanie, jeszcze nie wiem. Super pomysł!
Mi także podobają się lamperie.
Czekam na kolejny post 🙂
Post pojawi się już dzisiaj i też będą w nim lamperie 😉
mi się lamperie nie podobają… moim zdaniem ujmują wnętrzom uroku
Nie każdemu musi się podobać – ba, nawet nie powinno, bo wtedy wszystko wyglądałoby tak samo 😉
Wiem, że lamperie stały się w ostatnim czasie bardzo modne. Mi się podobają te o nieregularnym kształcie, ale mąż mówi, że wyglądają tandetnie i nie pozwala mi wprowadzić ich do salonu. Niestety.
Wiem, że lamperie stały się w ostatnim czasie bardzo modne. Mi się podobają te o nieregularnym kształcie, ale mąż mówi, że wyglądają tandetnie i nie pozwala mi wprowadzić ich do salonu 🙁
Nieregularna lamperia do salonu? Odważnie 😉 Zawsze można spróbować, nawet na jednej ścianie, a jak się nie przyjmie to zamalować 😉