Przeglądnięte przez
Tag: moda i wnętrza

Czy modą i wnętrza idą ze sobą w parze – cz. II

Czy modą i wnętrza idą ze sobą w parze – cz. II

Dawno, dawno temu powstał już wpis o tym tytule. Odsyłam Was do niego tutaj, ponieważ uważam, że wciąż jest on jak najbardziej na czasie. Niektóre zawarte w nim spostrzeżenia (odnoszące się na przykład do colour blockingu czy naturalnych materiałów) są nawet bardziej aktualne teraz niż były te ponad 3 lata temu. Sami zobaczcie!

Dziedzina projektowania wnętrz, jak zresztą wszystko, cały czas się rozwija i poczułam, że czas na kontynuacje tergo tematu. W tamtym wpisie pisałam o tym, jaki wpływ mają na siebie nawzajem moda odzieżowa oraz moda w świecie wnętrz. Wiele z trendów, a nawet klasyków z obu dziedzin przenika się wzajemnie, uzupełnia, czasem nawet odwraca zupełnie dotychczasowe nurty. Co dzisiaj dodałabym do spostrzeżeń sprzed trzech lat? O tym przeczytacie w dzisiejszym wpisie.

Czytaj dalej Czytaj dalej

Ulubione rzeczy z nowego katalogu Ikea

Ulubione rzeczy z nowego katalogu Ikea

Kiedyś, gdy nie było jeszcze tylu sklepów z meblami i dodatkami do domu, z niecierpliwością oczekiwało się na wyjście nowego katalogu Ikea gdzieś w okolicy końca sierpnia. Czy też tak mieliście? Ja tak. I przyznaje, że dalej go wyczekuję, mimo, iż wcale nie kupuję tam już tak często jak kiedyś.

Mam wrażenie, że kiedyś nowy katalog Ikei oraz ich nowe kolekcje wyznaczały niejako trendy w polskich mieszkaniach. Teraz, pod wpływem większej różnorodności na rynku wnętrzarskim, nie jest już to tak widoczne. Jednak wciąż wydaje mi się, że Ikea ma duży wpływ na ogólne nurty, chociażby w promowaniu bardziej świadomego kupowania, sprzyjaniu ideom ekologii, less waste czy weganizmu.

Czytaj dalej Czytaj dalej

Jak połączyć styl vintage i nowoczesność w mieszkaniu?

Jak połączyć styl vintage i nowoczesność w mieszkaniu?

Dzisiaj zapraszam Was na zupełnie coś innego – czyli wpis gościnny autorstwa Kasi Lasockiej, redaktor bloga Morizon. Jest mi bardzo miło móc gościć na tak doświadczoną blogerkę, nie tylko ze względu na to, iż blog z-dusza.pl należy raczej do tych mniejszych ale także ze względu na chęć poruszenia przez nią bliskiego mi tematu.
Połączenie stylu vintage i nowoczesnego to coś, co sama uwielbiam i chętnie stosuję w swoim wnętrzu. O stylu vintage we wnętrzach pisałam ogólnie w tym wpisie, natomiast dzisiaj przeczytacie o konkretnych sposobach, jak można z powodzeniem łączyć ze sobą elementy vintage z tymi całkiem nowoczesnymi. Zapraszam!

[expand title=”Czytaj dalej…” trigpos=”below” swaptitle=”Zwiń”]

Jak połączyć styl vintage i nowoczesność w mieszkaniu?

Styl vintage kocha kontrasty i umiejętnie łączy stare z nowym. To nurt, w którym dozwolone są nieschematyczne połączenia materiałów, kolorów oraz form. Nic w tym dziwnego, bo przecież przeciwieństwa się przyciągają – nie tylko w życiu, lecz także we wnętrzach. Co otrzymamy z fuzji surowej, minimalistycznej nowoczesności z barwnym miszmaszem i nostalgiczną nutką vintage? Miejsce pełne ciepła i niepowtarzalnego uroku!

Dwa style, dwa sposoby połączenia

W tym szaleństwie musi być jednak metoda, dzięki której z chaosu staromodnych mebli i geometrycznych dekoracji wyłoni się efektowna całość. Jednym ze sposobów na to, by umiejętnie zestawić teraźniejszość z przeszłością, jest dekoracja nowoczesnego wnętrza meblami i bibelotami z poprzednich epok, które wprowadzą do aranżacji odrobinę przytulności i przełamią panoramę ascetycznych rozwiązań. Na tle – charakterystycznych dla współczesnych kierunków urządzania – materiałów wykończeniowych, takich jak beton, cegła, szkło czy stal świetnie prezentować się będą masywne komody i stoliki z ciemnego drewna, które dodatkowo mogą posłużyć do wyeksponowania smukłego ekranu TV, stanowiąc jednocześnie niebanalny równoważnik między światem innowacji, który kształtuje bieżące trendy, a awangardowymi przedmiotami sprzed kilkudziesięciu lat.

Styl vintage daje swobodę w wyrażaniu siebie, więc tylko od nas zależy, jaką ścieżką urządzania pójdziemy. Drugi sposób kompilacji tych dwóch nurtów jest bardziej unikatowy i charakterny. Jeśli zależy nam na tym, by czar przeszłości objął przewagę nad oszczędnym designem XXI wieku, skierujmy uwagę na bazę w stylu vintage, przełamaną kilkoma nowoczesnymi akcentami. Pasiasty dywanik z frędzlami, tapeta z motywem pepitki, kratki czy kwiatów, piękny kilim pamiętający czasu PRL-u czy ciężkie, żakardowe zasłony będą świetnym tłem dla minimalistycznych kompozycji: modułowej sofy, prostych mebli i uniwersalnej gamy tonacji na ścianach i podłogach. Ich powściągliwy charakter nieco złagodzi szalony, niekiedy przypadkowy zestaw dodatków.

Jakość, czyli sekret ponadczasowej aranżacji

Mimo że styl vintage nie stroni od oryginalnych rozwiązań „z duszą”, unikajmy przepychu i nagromadzenia detali. Czasem warto postawić na jeden mocny akcent, jak odrestaurowana komoda znaleziona na strychu u babci, awangardowa narzuta czy wygodna kanapa obita tkaniną w musztardowym wydaniu, by wystrój nabrał nietuzinkowego klimatu. Najważniejszym kryterium, jeśli chodzi o urządzanie mieszkania, którego inspiracją był duet vintage i nowoczesność, jest jakość, bo ponadczasowość stawia wysokie wymagania, zwłaszcza w aspekcie właściwości materiałów i ich trwałości! Starannie wykończone meble, kunsztowna porcelana czy prawdziwe drewno występujące w roli parkietu z wiekiem nie będą się starzeć, a jedynie – niczym wino – nabierać szlachetności.

Świat kolorów kontra podstawowe trio bieli, czerni i szarości

Paleta kolorów stylu vintage jest twórczą mieszanką. Nie ma w niej barw zakazanych – w przeciwieństwie do kierunku nowoczesnego, gdzie królują biel, szarości i subtelne beże. Kompromisem będzie zatem wykorzystanie uniwersalnego tła złożonego z jasnej tonacji i ocieplenie go kaskadą multikolorowych ozdób, chociażby w odcieniu czerwieni, butelkowej zieleni, granatu, fioletu czy żółci. Dzięki temu wnętrze nie straci nic ze swojego minimalistycznego sznytu, a jednocześnie zachowa wesoły urok vintage. Łagodne tło rozświetli aranżację i w niczym nie ograniczy kreatywnej inwencji urządzającego, pozwalając na spontaniczność i pełen luz!

Wpis gościnny autorstwa Kasi Lasockiej – miłośniczki wnętrzarskich metamorfoz i redaktorki bloga morizon.pl.

[/expand]