Projekt i wykonanie kuchni i przedpokoju / Projekt mieszkania w Krakowie cz. 3
Dzisiejszy wpis jest kontynuacją serii o projekcie mieszkania w Krakowie. Już dość dawno nie publikowałam żadnych materiałów na ten temat tak więc chyba przyszła na to najwyższa pora. Tym razem zajrzymy do kuchni i przedpokoju. Na blogu pokazywałam już, jak wyglądał projekt tych pomieszczeń, dzisiaj możecie zobaczyć efekty na żywo. Zapraszam!
Dla przypomnienia – mieszkanie, o którym mowa, znajduje się w Krakowie, ma 52m2 i oryginalnie posiadało dwie sypialnie, salon z aneksem kuchennym i przedpokojem oraz łazienkę. Właściciel postanowił na początku wynająć dwa pokoje, jako że sam nie potrzebuje na razie całej przestrzeni, więc projekt zakładał wydzielenie osobnego pokoju od kuchni i przedpokoju. To właśnie było dość dużym wyzwaniem dla całego projektu, bo kuchnia i przedpokój pozostały bez dostępu światła dziennego, dodatkowo kuchnia posiadała dość trudny do aranżacji kształt.
Projekt kuchni musiał więc spełniać kilka ważnych założeń:
- optymalne zagospodarowanie trudnej przestrzeni, z uwzględnieniem ewentualnych zmian w przyszłości czyli usunięcia ścianki dzielącej kuchnię od pokoju,
- wygospodarowanie maksymalnej ilości miejsca do przechowywania, aby każdy z mieszkańców – właściciel i osoby wynajmujące – mogły zmieścić swoje rzeczy,
- kuchnia powinna być jasna, bo posiada tylko pośredni dostęp do światła dziennego przez mleczne szyby w drzwiach do pokoi,
- jej styl powinien byś spójny z resztą pomieszczeń.
Widoki z projektu kuchni i przedpokoju:
Z powodu nietypowego kształtu kuchni musieliśmy zrezygnować z mebli gotowych na rzecz tych robionych na zamówienie przez stolarza, choć i dla niego wykonanie mebli, które byłyby maksymalnie funkcjonalne stanowiło problem. Przede wszystkim przez dwa narożniki (zwłaszcza w górnej części szafek) i konflikt w otwieraniu szafek. Udało się to na szczęście rozwiązać. Dzięki projektowaniu zabudowy kuchni konkretnie pod to pomieszczenie, udało się zagospodarować każdy centymetr powierzchni – zarówno w poziomie – kuchnia jest idealnie wpasowana w przeznaczoną na nią przestrzeń, jak i pionie – sięga do sufitu i ma dwa rzędy górnych szafek. Niższe są przeznaczone na podręczne artykuły, wyższe na te rzadziej używane, do których sięgnąć można przy pomocy stołka z Ikei (który zresztą uważam za niezbędny element wyposażenia każdego domu).
Kuchnię oświetla klasyczna lampa górna z kloszem w górnej części czarnym, ale w większości przezroczystym szklanym, dzięki czemu więcej światła dociera do pomieszczenia. Żarówka jest na tyle mocna, aby móc doświetlić każdy kąt. Ponadto pod szafkami zastosowano dodatkowe oświetlenie blatów w postaci pasków ledowych. Pod szafkami znajdują się też dodatkowe gniazdka do podłączania sprzętów kuchennych.
Jeśli chodzi o stylistykę kuchni – na kolor frontów wybrałam biel w górnej części – wykorzystałam ten sam trik, co w moim mieszkaniu – dzięki czemu wysoka zabudowa górnych szafek wtapia się w tło i nie przytłacza. W dolnych szafkach zastosowałam jednak bardziej praktyczną barwę – moje ulubione połączenie jasnej szarości z beżem czyli taupe. Kolor wybrałam z palety RAL. Ten odcień idealnie koresponduje zarówno z płytkami ściennymi w przestrzeni międzyszafkowej w biało-beżowej gamie kolorów jak i jasnoszarymi płytkami podłogowymi. Dzięki zastosowaniu delikatnych drążeń na frontach oraz połączeniu ich z minimalistycznymi gałkami w kolorze miedzianym, kuchnia zyskała bardziej elegancki wygląd. Jasny, laminowany blat kuchenny z delikatnym motywem jasnoszarych i beżowych kamyczków kolorystycznie wpisuje się w resztę pomieszczenia. Jak łatwo można zauważyć, kolorystyka kuchni jest dość neutralna, a dzięki temu bardziej uniwersalna i klasyczna, co jest moim zdaniem plusem jeśli chodzi o meble w zabudowie, które z założenia mają służyć lata.
Płytki ścienne w kuchni to klasyczne w formie cegiełki, ale z motywem białego marmuru z beżowymi żyłkami. Fuga została kolorystycznie dobrana do tych właśnie żyłek. Płytki zostały ułożone dość nietypowo – w jodełkę, ale nie klasycznie pod kątem 45 stopni tylko równolegle do ścian. Jeśli szukacie więcej inspiracji, jak w ciekawy sposób można ułożyć płytki cegiełki, stworzyłam na ten temat osobny wpis. Płytki podłogowe to duże, prostokątne kafle 30×60 cm ułożone w cegiełkę. Moim zdaniem prostokątne kafle wyglądają o wiele ciekawiej niż ten standardowe, kwadratowe. Ich kształt jednak, dzięki neutralnej jasnoszarej kolorystyce i dobranej pod kolor fudze, jest tylko delikatnie widoczny we wnętrzu i nie dominuje go.
Porozmawiajmy teraz o dodatkach. Tak jak pisałam wcześniej, wszystkie dodatki w tym projekcie są czarne lub miedziane, dzięki czemu pomieszczenia są spójne. Tak też jest w kuchni. Czarne są zarówno sprzęty kuchenne, zlew, bateria jak i oprawa lamp czy chociażby klamki. Miedziane są z kolei uchwyty oraz wieszaki na kuchenne ściereczki. Motyw tych dwóch kolorów rozszerza się również na połączony w kuchnią przedpokój, gdzie czerń również pojawia się w oprawach lamp, gniazdkach, kolorze szafy w zabudowie, oddzielającej ją ściance pokrytej farbą kredową a nawet metalowym pojemniku na kredę, klucze i inne podręczne drobiazgi.
Motyw miedziany znajduje się za to w chyba najbardziej efektownym elemencie tego pomieszczenia czyli heksagonalnych lustrzanych płytkach klejonych do ściany. Nie jest to oczywiście jedyne lustro w przedpokoju, to ma za funkcję bardziej dekoracyjną. Główne znajduje się na frontach szafy wnękowej, gdzie sięga od podłogi do sufitu. Wprost idealne do robienia instagramowych selfie 😉
Lustro heksagonalne znajduje się w części łączącej kuchnię z przedpokojem. Jest umieszczone na tle terakotowej ściany, z którą współgra kolorystycznie i która dodatkowo podbija jego kolor. Terakota pojawia się również na ścianie z drzwiami wejściowymi, dzięki czemu ich dość nieciekawy, wybrany przez dewelopera kolor, mniej rzuca się w oczy, wtapiając się nieco w ścianę. Reszta ścian jest biała w celu maksymalnego rozświetlenia pomieszczenia.
Pozostając przy temacie oświetlenia, przedpokój oświetlają trzy punktowe źródła na suficie oraz dodatkowa lampka nad lustrem z szściokątów. Oświetlenie całego mieszkania zostało oczywiście zaplanowane już wcześniej, aby przed wykonaniem wszystkich innych prac móc rozprowadzić niezbędne instalacje po mieszkaniu, unikając późniejszego problematycznego kucia.
Na podłodze w przedpokoju znajduje się ta sama podłoga co w kuchni, ponieważ pomieszczenia są połączone. Kafle są też najbardziej praktycznym wyborem w przypadku przedpokoju i kuchni.
Jedynym meblem w przedpokoju jest duża, trzydrzwiowa szafa wnękowa, również projektowana i wykonywana na zamówienie. Została zaprojektowana z dopasowaniem do potrzeb właściciela – ma część na ubrania i buty oraz drugą, gospodarczą, która może pomieścić pościel, ręczniki, koce, walizki, torby ale także odkurzacz, mop, żelazko i deskę do prasowania oraz dodatkowe kosze do segregacji śmieci, które nie zmieściły się w kuchni.
I to chyba wszystko, jeśli chodzi o te dwa pomieszczenia. Jak przekonacie się już niedługo, pozostałe pomieszczenia tego mieszkania, kontynuują założoną stylistykę. Odnajdziecie w nich podobne motywy zarówno w wyborze materiałów, kolorów jak i konsekwencji w podkreślaniu wybranych fragmentów wnętrza na neutralnej bazie. Jeśli jesteście ciekawi efektów wykończenia pozostałych trzech pomieszczeń, czyli pokoi mieszkalnych, zapraszam do śledzenia bloga i zaglądania tu co niedzielę o godzinie 12:00, kiedy to pojawiają się nowe wpisy (zazwyczaj 😉).
15 wypowiedzi na temat “Projekt i wykonanie kuchni i przedpokoju / Projekt mieszkania w Krakowie cz. 3”
Podoba mi się , naprawdę z duszą 🙂
Dziękuję! 🙂
Jak to wszystko ze sobą współgra. niesamowite wyczucie i dobry gust .
Kuchnia wyglada świetnie. Jest to trudny projekt bo w pomieszczeniu nie ma okna, nie jest również takie duże. Nie jest jednak ponure i jest wiele praktycznych szafek, tak więc zmieści się w niej wiele rzeczy.
Świetnie wyglądają również płytki na ścianie. Pierwszy raz spotykam się z takim ułożeniem płytek na ścianie.
Dzięki, faktycznie, zaprojektowanie tej kuchni było wyzwaniem.
Piękne projekty, zawsze ciekawi mnie to co Pani opublikuje, zawsze czytam każdy wpis, pozdrawiam 🙂
Dziękuję, miło mi to czytać 🙂
Piękne wnętrze,
Dziękuję:)
Super pomysły na mieszkanko. Aż żal, że żaden remont mnie nie czeka w najbliższym czasie… 😉
Heh, też tak mam! Na szczęście mogę się kreatywnie wyżyć w czyichś mieszkaniach 😉
Uwielbiam czytać Pani wpisy, robi Pani piękne zdjęcia do każdego wpisu, pozdrawiam:)
Dziękuję bardzo! Praktyka czyni mistrza 😉 Ale też nie zawsze wychodzą tak, jakbym chciała…