11 praktycznych wskazówek do wnętrz z kotami
Ten wpis planowałam już od dawna. Jako, że od 8 lat mieszkam z kotami – właściwie odkąd zaczęłam pracować i mieszkać „na swoim”, a wcześniej w domu rodzinnym też były koty, mam już z nimi trochę doświadczenia. Dzisiejszy tekst jest dla osób, które mają kota lub koty w domu i chcą ułatwić sobie życie z nimi w mieszkaniu lub planują mieć kota i chciałyby lepiej przystosować swoje mieszkanie. Zapraszam do artykułu o przydatnych trikach do mieszkań z kotami.
Milusińscy niszczyciele
W tym wpisie nie zamierzam nikogo przekonywać do posiadania kota lub odradzać tę decyzję. Zakładam, że czytające osoby są już decydowane na ten krok i wiedzą, „z czym to się je”. Bo, że kotki to nie same przyjemności, zabawy i tulenie to chyba jasne? To też, albo raczej przede wszystkim, obowiązek dbania o kota, karmienie go odpowiednio, utrzymywanie kuwet w czystości, dbanie o jego zdrowie, zaprowadzanie do weterynarza, szczepienia itp.
Mieszkanie z kotami to również prawie na pewno zniszczone meble, lub część i nie taka kliniczna czystość, jak w mieszkaniu bez zwierząt czy dzieci. Z tym trzeba się liczyć. Koty są znane z tego, że uwielbiają drapać meble, przewracać przedmioty, gubią sierść. Dodatkowo, mogą rozsypywać żwirek z kuwety, któe same w sobie również nie pachną najładniej. Jednak z pomocą kilku wnętrzarskich trików można stworzyć funkcjonalne i estetyczne mieszkanie, które będzie zarówno przyjazne dla kotów, jak i dla ich właścicieli. Zaczynamy!
1. Wybierz tkaniny odporne na sierść
Koty uwielbiają ocierać się o różne powierzchnie, co często powoduje gubienie sierści. Lubią też wylegiwać się na różnych miłych i miękkich materiałach, typu rzucona w pośpiechu biała bluzka do pracy czy czarny, elegancki płaszcz. Często też się zdarza, że białe koty lubią przebywać na ciemnych materiałach, ciemne na jasnych, zauważyłam to sama po swoich kotach 😉No i po prostu – koty naturalnie gubią sierść. Im bardziej puchaty kot, w mieszkaniu więcej sierści, która potem zbija się razem z kurzem w takie puchate kłaczki, z których można stworzyć prawie drugiego kota 😉
Co może pomóc? Nie łudźmy się, że jest jakieś idealne rozwiązanie, które sprawi, że tej sierści nie będzie. Będzie. Ale może być jej mniej i być mniej widoczna. Co zrobić, żeby było jej mniej? Kota można regularnie wyczesywać, dzięki czemu sierść zostanie na szczotce, nie na tekstyliach. Przy kotach trzeba też częściej odkurzać. Ja nie wyobrażam sobie już życia bez odkurzacza ręcznego, którego używamy kilka razy dziennie – nie tylko do odkurzania sierści i żwirku z kuwet, ale tez w kuchni czy w przedpokoju, zwłaszcza w sezonie zimowym.
Aby sierść była mniej widoczna, wybierając tkaniny na obicia, staraj się wybierać te gładsze, mniej przyciągające włoski – czyli na pewno odpada welur. Nie zostawiaj ubrań na wierzchu, bo prawie na pewno położy się na nich kot. Wybieraj rozwiązania, łatwe do czyszczenia – np. pokrowce, które można ściągnąć. Możesz też wybrać obicie kanapy czy fotela w kolorze zbliżonym do sierści Twojego kota, wtedy też będzie mniej widoczna, albo przynajmniej nie w kolorze kontrastowym do niej.
2. Zabezpiecz meble przed drapaniem
Koty bardzo lubią drapać meble, co może powodować wiele szkód. Aby zabezpieczyć meble przed drapaniem, można zainwestować w specjalne nakładki, które chronią ramiona i oparcia sof. Koty mogą drapać też meble z innych materiałów, np. drewna, choć to zdarza się rzadko. Na rynku dostępne są specjalne folie, które można nakleić na meble, aby ochronić je przed zniszczeniem. Innym sposobem jest postawienie w pobliżu mebli drapaków, które odciągną uwagę kotów od pokryć sof czy foteli. To może, ale nie musi pomóc. U nas na przykład drapaki były zupełnie nieużywane. Pokrycie kanapy za to regularnie, przynajmniej na początku, jak koty były młode i bardziej szalały. Co u nas pomogło? Regularne obcinanie pazurów. I raz na jakiś czas, jak mamy jakieś pudełko kartonowe to im zostawiamy do zabawy, która często kończy się ostatecznie rozerwaniem pudełka na strzępy.
3. Ukryj kuwety, ale pozostaw je dostępne
Jeśli przeszkadza Ci zapach z kuwet, a chyba nie znam osoby, której nie przeszkadza, przemyśl dobrze, gdzie będą się one znajdować, lub będzie w przypadku jednego kota. Zaleca się, aby w domu była jedna kuweta na każdego kota, plus jedna dodatkowa kuweta. Czyli, kiedy są dwa koty, powinny być w domu trzy kuwety. Dzięki temu koty mają wystarczającą ilość miejsca, aby wykonywać swoje potrzeby, a także unika się potencjalnych walk o to, kto będzie miał pierwszeństwo w korzystaniu z kuwety. Zalecam nie bagatelizować tej kwestii, jeśli chce się uniknąć załatwiania się kota np. na łóżku (który może tak zrobić, jak chce zasygnalizować, że coś mu nie odpowiada i chce, żeby to szybko zauważyć).
Przy wybieraniu miejsca na kuwetę dla kota trzeba wziąć pod uwagę kilka czynników. Po pierwsze, kot powinien mieć do niej stały i łatwy dostęp. A więc, jeśli na przykład kuweta jest w toalecie, drzwi muszą być do niej cały czas otwarte. Po drugie, jednocześnie powinno to być miejsce, gdzie małe dzieci nie będą miały wstępu, zanim nauczą się nie wyjadać „cukiereczków” z kuwety. Autentycznie czytałam o takiej sytuacji, aż mam ciarki jak o tym myślę. U nas, na szczęście, córka szybko nauczyła się, żeby do kuwet się w ogóle nie zbliżać i ich nie dotykać. Po trzecie, kuwety nie pachną, więc warto znaleźć miejsce bardziej ukryte, można też kupić kuwetę zamkniętą z drzwiczkami.
Ciekawym rozwiązaniem jest umieszczenie kuwety w szafce lub zabudowie szafy w przedpokoju czy garderobie z pozostawionym otworem dla kota. To w dużej mierze rozwiązuje większość powyższych problemów. Taką szafkę na kuwetę można też swobodnie otworzyć do sprzątania. Innym rozwiązaniem może być umieszczenie kuwety w pomieszczeniu gospodarczym lub pralni (jeśli się jest takimi szczęściarzami, że ma się takie pomieszczenia w domu) i zrobienie klapki w drzwiach dla kota. Ostatecznie można też umieścić kuwetę w toalecie lub łazience i po prostu zostawiać do niej otwarte drzwi. Ważne jest również, aby kuwety były łatwe do czyszczenia i były wystarczająco duże, aby zapewnić wygodną przestrzeń dla kota.
Jest jeszcze jedna niedogodność w związku z kuwetami – wysypywanie żwirku. Istnieje jednak kilka sposobów na rozwiązanie tego problemu. Jednym z nich jest umieszczenie specjalnego dywaniku lub maty pod kuwetą, który zatrzyma część żwirku i umożliwi jego przesypanie z powrotem do kuwety. Innym rozwiązaniem jest zastosowanie kuwety z zamkniętym kloszem, który zapobiega wysypywaniu się żwirku na podłogę. Szczerze mówiąc, mamy oba rozwiązania, ale pomagają tylko trochę. Trzeba po prostu regularnie sprzątać. Są też specjalne rodzaje żwirku, o grubszej gramaturze, który ma zapobiegać dostawaniu się go pomiędzy łapki kota, ale moje koty na przykład go nie tolerowały.
A co do samego żwirku – polecam taki, który można wsypywać bezpośrednio do WC. Jest on moim zdaniem najwygodniejszy i najbardziej eko, ponieważ jest biodegradowalny.
Warto także pamiętać o regularnym czyszczeniu kuwety, ponieważ brudna kuweta może powodować stres u kota, co może prowadzić do niechęci do korzystania z kuwety oraz do dodatkowego wysypywania żwirku.
4. Kocia wpadka, Twój problem
Czasami kotom zdarzają się wpadki, szczególnie w przypadku choroby (na przykład zapalenia pęcherza) lub innych nieprzyjemnych dolegliwości. W takiej sytuacji kot może zacząć wykazywać nieodpowiednie zachowania, takie jak oddawanie moczu poza kuwetą lub na łóżku, wymiotowanie (najczęściej w takim miejscu, aby to łatwo zauważyć – kot chce Ci dać znać, że coś się dzieje). Dlatego warto zabezpieczyć łóżka i założyć ochraniacze na materace, aby uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek i problematycznego prania. W przypadku, gdy kot zaczyna wykazywać zachowania, które są dla nas niezrozumiałe, warto skontaktować się z weterynarzem.
Należy pamiętać, że nawet koty, które wiedzą, że nie wolno wchodzić na stół i blaty, czasami po kryjomu w nocy lub w momencie, gdy nikogo nie ma w domu, przeskakują z miejsca na miejsce i eksplorują swoje terytorium. Dlatego warto zawsze uważać i nie zostawiać jedzenia na wierzchu, zwłaszcza takiego, które może zaszkodzić kotu.
I choć koty są bardzo wybredne co do jedzenia, czasami mimo wszystko próbują różnych rzeczy. Niektóre produkty spożywcze, takie jak czekolada, cebula, awokado, orzechy nerkowca czy też przyprawy, mogą być toksyczne dla kotów i powodować poważne problemy zdrowotne. Dlatego należy unikać pozostawiania jedzenia na stołach, blatach kuchennych czy innych miejscach, do których kot może mieć łatwy dostęp. Jeśli jednak zdarzy się, że kot zje nieodpowiednie dla niego jedzenie, warto poobserwować kota i w razie czego skontaktować się z weterynarzem, aby uzyskać odpowiednią pomoc.
5. Zabezpiecz okna i balkony
Jeśli planujesz adoptować kota a mieszkasz w bloku i masz balkon, ważne jest, aby zadbać o bezpieczeństwo Twojego pupila. Jednym z najważniejszych kroków jest zainstalowanie siatki na balkonie lub w oknie, które otwieramy tak szeroko, że kot może wypaść.
Koty są ciekawskie i lubią eksplorować swoje otoczenie. Z tego powodu, kiedy zostawiasz je same na balkonie, mogą zacząć wdrapywać się na barierki, co może skończyć się niebezpiecznie. Dlatego warto zainwestować w siatkę na balkonie, która zapewni Twojemu kotu bezpieczeństwo i swobodę ruchu. Po dwóch, na szczęście niegroźnych upadkach, zdecydowaliśmy się na siatkę w zeszłym sezonie i choć nie dodaje ona uroku balkonowi, znacznie go też ogranicza, nasze koty są teraz bezpieczne. A rozwiązało to też inne problemy – koty nie przechodzą do połączonego z naszym balkonu sąsiadki, a z kolei pozbyliśmy się problemu niechcianych gości, czyli gołębi.
Siatki balkonowe są dostępne w różnych rozmiarach i kolorach, dzięki czemu łatwo dostosujesz je do swojego balkonu. Istniej dużo firm, które specjalizują się w zakładaniu siatek i mogą to zrobić bardzo szybko i sprawnie. Warto wybrać siatkę wykonaną z trwałych materiałów, takich jak nylon lub poliester, które wytrzymają ząbki i pazury kota oraz zmienne warunki atmosferyczne.
6. Druga strona drzwi
Kiedy adoptujesz kota, musisz pamiętać, że są one zwierzętami, które bardzo lubią mieć swobodę i niezależność. W praktyce oznacza to, że kot zawsze chce być po tej drugiej stronie drzwi, nawet jeśli dopiero co został wpuszczony do aktualnego pomieszczenia. Decydując się na kota, musisz liczyć się z tym, że drzwi będą więc ciągle otwarte, chyba, że uda Ci się nauczyć kota inaczej. Pamiętaj też, że koty są bardzo szybkie i zwinne i kiedy wychodzisz z domu, mogą przesmyknąć Ci się między nogami, nawet nie zauważysz kiedy. My mamy już odpowiedni nawyk i zawsze przed wyjściem z domu sprawdzamy, gdzie są koty, a zawsze kiedy wracamy, zachowujemy szczególną ostrożność przy wchodzeniu, bo nasze kotki zawsze witają nas przy samiutkich drzwiach.
W przypadku kota samodzielnie wychodzącego na zewnątrz, koniecznie należy zainwestować w obrożę z identyfikatorem i chipem, aby w razie potrzeby łatwiej było odnaleźć zwierzę.
7. Sprawdź swoje rośliny
Niektóre koty lubią podgryzać rośliny, a część z nich może być dla kota toksyczna i groźne dla jego zdrowia. Dlatego warto uważać, co sadzimy w domu. Ta sama rzecz tyczy się również małych dzieci.
Niektóre z popularnych roślin doniczkowych, które są trujące dla kotów, to np. aloes, alokazja, bluszcz, fikusy, skrzydłokwiat, dracena, zamiokulkas, pelargonia. W przypadku wystąpienia jakichkolwiek niepokojących objawów u kota, takich jak wymioty, biegunka, apatia, trudności z oddychaniem, konieczne jest natychmiastowe skontaktowanie się z weterynarzem.
Aby uniknąć niebezpieczeństwa, warto zabezpieczyć swoje mieszkanie przed toksycznymi roślinami, umieszczając je na miejscach niedostępnych dla kota lub całkowicie wyeliminować je z domu. My część roślin, między innymi różę chińską, faktycznie oddaliśmy komuś innemu, a część trzymamy w miejscach niedostępnych dla kotów, na przykład podwieszone pod sufitem.
Możesz też kupić specjalną trawę do jedzenia dla kotów.
Ale rośliny to nie tylko problem z toksycznością. Część kotów lub na przykład zrzucać je z parapetów (na szczęście nie nasze, mamy całe parapety zawalone roślinami, to byłaby katastrofa). Część kotów, co jest chyba jeszcze gorsze, traktuje ziemię w doniczkach jak kuwetę i trzeba ich tego oduczać, co bywa męczące i uciążliwe, a może się skończyć zatruciem kwiatka. Sposobem na to może być rozłożenie na ziemi fizeliny i rozsypanie żwirku z drobnych kamyczków, to może zniechęcić kota do eksplorowania wnętrza doniczki.
8. Na wysokości
Tak, koty uwielbiają wspinanie się na wysokie meble, aby mieć poczucie bezpieczeństwa i jednocześnie kontroli. Jednakże, taka zabawa może być niebezpieczna, zarówno dla kota, jak i dla przedmiotów, które są na meblach. Dlatego ważne jest, aby wybierać solidne i stabilne meble, a także unikać umieszczania na nich przedmiotów, które mogą spaść albo zrobić krzywdę kotu. W przypadku, gdy koty lubią wspinać się na meble, można rozważyć umieszczenie na nich specjalnych półek, drapaków lub schodków, które ułatwią im dostęp i zapewnią bezpieczne miejsce do zabawy i odpoczynku. Można na przykład stworzyć im na ścianie specjalny tor z półek DIY do wspinania się z rozmieszczonymi na nim legowiskami i drapakami, ukrytymi schowkami, bo koty uwielbiają się też chować. Taki tor może być też fajnym akcentem we wnętrzu, jeśli zrobić go w estetyczny sposób, np. ze sklejki.
Innym z ulubionych miejsc, na które koty chętnie się wspinają, są firanki. Dla wielu kotów jest to swego rodzaju wyzwanie i doskonała okazja do zabawy, zwłaszcza kiedy są małe i nie znają granic. Niestety, zdarza się, że koty niszczą firanki podczas swoich wspinaczek. My tak straciliśmy jedne firanki, zostały podarte na strzępy, kiedy koty były młode. Ale liczyliśmy się z tym, dlatego kupiliśmy wtedy najtańsze firanki z Ikei 😉 Teraz, kiedy koty są starsze i wiedzą, że tak nie wolno robić, nie mamy zupełnie już tego problemu.
9. Urządź kotu wygodne legowisko
Koty uwielbiają legowiska. Najczęściej wcale nie te dla nich przeznaczone, te drogie i designerskie, a np. Twój ulubiony fotel, szpara za ekranem monitora lub pudło wyłożone starym ręcznikiem, najlepiej pachnące jeszcze Tobą 😉 Warto jednak przeznaczyć dla kota jakieś miejsce do wypoczynku, lub miejsca. Koty lubią być na wysokości, lubią też być lekko schowane, lubią mieć ciepło i móc wyglądać przez okna. Można stworzyć im więc miejsca im przeznaczone, gdzie będą czuły się dobrze a jednocześnie nie będą zajmować miejsca Tobie. Oczywiście cale nie musisz urządzać legowiska z porwanego kartonu, a spróbować z tym kupionym lub zrobić je samodzielnie, tak, żeby dla kota było wygodnie, a Tobie pasowało do wnętrza.
10. Stwórz strefę zabaw dla kota
Koty uwielbiają zabawy i psoty, szczególnie jak są młode i sprawne. Brak zabawy i zabawek może prowadzić do znudzenia i niepotrzebnego niszczenia mebli, czasem nawet do depresji kota. Warto więc stworzyć dla kota specjalną strefę zabaw, np. z wykorzystaniem drapaków, koców i zabawek i miejsc do chowania się, np. tuneli. Nie trzeba od razu kupować tych całych wież dla kotów, które zajmują mnóstwo miejsca i niekoniecznie są ozdobą wnętrza, można zrobić cos samodzielnie. Dzięki temu kot będzie miał swoje miejsce do zabawy, a jednocześnie unikniemy niszczenia innych elementów w mieszkaniu. Pamiętaj także, że tak samo jak z dzieckiem, żadna zabawka nie zastąpi kotu Twojej uwagi.
11. Odpowiednie miejsce na posiłek
Kolejną ważną rzeczą, na którą trzeba zwrócić uwagę przy urządzaniu mieszkania z kotem, jest odpowiednie umieszczenie miski z jedzeniem i wodą. Miski powinny być umieszczone z dala od kuwety i zawsze w jednym, stałym miejscu. Warto pamiętać, że koty lubią pić świeżą wodę, najlepiej cieknącą. Dlatego tak chętnie piją z kranu czy umywalki. Można rozważyć zakup specjalnej fontanny na wodę dla kota, która stale filtruje wodę, zachęcając kota do picia. My również zdecydowaliśmy się na jej zakup, bo denerwowało nas to, że koty ciągle biegły za nami do łazienki, kiedy odkręcaliśmy kran.
Koty są zwierzętami bardzo czystymi, ale czasami mogą rozprzestrzeniać jedzenie po całym mieszkaniu. Aby temu zapobiec, warto zainwestować w specjalną podstawkę pod miski z gumowymi kołeczkami na dole, które zapobiegają przesuwaniu się miski po podłodze. Dodatkowo, jeśli Twój kot lubi rozrzucać jedzenie po podłodze, zastosuj miskę z podwójnym dnem lub specjalną podkładkę, które zapobiegną temu problemowi.
Podsumowanie: czy warto w ogóle mieć kota?
Mieszkanie z kotem to nie tylko wiele radości, ale także wiele wyzwań. Dzięki powyższym poradom możesz jednak zminimalizować wiele problemów związanych z posiadaniem pupila i stworzyć przyjemne, funkcjonalne i piękne wnętrze. Warto pamiętać, że każdy kot jest inny i wymaga indywidualnego podejścia, ale z pewnością powyższe porady będą dobrym początkiem Waszej wspólnej przygody 😊
Mimo wielu niedogodności, jakie mogą wyniknąć z posiadania kota, warto rozważyć adopcję takiego zwierzaka. Koty są urocze, inteligentne i bardzo przyjacielskie. Ich obecność w domu jest bardzo kojąca i pozytywnie wpływa na ich samopoczucie. Kot, który zawsze czeka na Ciebie przy drzwiach i Cię wita mruczeniem, otarciem się o Ciebie czy polizaniem po dłoni to jeden z przyjemniejszych momentów dnia, który może natychmiastowo podnieść Cię na duchu w najgorszym dniu. Tak samo, kiedy wskakuje Ci na kolana, domagając się pieszczot czy zabawy. Choć wiem, ze czasami bywa to męczące to jednak jest też rozczulające.
Koty potrafią także być wspaniałymi towarzyszami dla dzieci. Mogą pomóc w rozwijaniu empatii i odpowiedzialności, a także pomóc dziecku w nauce, jak należy dbać o zwierzę i zapewnić mu odpowiednie warunki życia. Wiele dzieci uwielbia zabawy z kotem, a taki kontakt z zwierzęciem może pozytywnie wpłynąć na ich rozwój emocjonalny. Uwielbiam patrzeć na relację kotów z moją córeczką oraz to, ile się od nich nauczyła. Koty mają do niej dużo cierpliwości, pozwalają jej na znacznie więcej niż nam, nigdy jej nie zrobiły krzywdy nie udrapały. Z kolei córeczka rano, budząc się, pierwsze co, to chce dać kotkom śniadanko 😉 Lubi się do nich przytulać i nauczyła się już głaskać je tylko po głowie z włosem, nie pod włos, bo wie, że tak tylko lubią. Kotki z kolei zawsze przybiegają, jak mała płacze i sprawdzają, czy to widzimy i czy nie dzieje jej się krzywda.
Koty są zwierzętami, które zazwyczaj potrzebują mniej uwagi niż psy, co może być idealne dla osób, które nie mają dużo czasu na ich pielęgnację, ale jednocześnie szukają towarzystwa zwierzaka. Koty są zazwyczaj bardziej niezależne i potrafią spędzać czas samodzielnie, dzięki czemu nie są aż tak wymagające, jak niektóre psy i można je spokojnie zostawić na czas pracy w domu. Czasami koty lepiej radzą sobie, kiedy mają towarzysza, dlatego na przykład my mamy dwa koty. Wiemy, że jak nas nie ma w domu, to zawsze mają siebie.
Posiadanie kota może wpłynąć pozytywnie na zdrowie. Koty potrafią redukować stres, a ich kojący dotyk i mruczenie mogą wpływać na obniżenie ciśnienia krwi i tętna. Koty również pomagają w walce z depresją i samotnością, dzięki swojemu towarzystwu i ciepłu, które emanują. Choć może zabrzmieć to głupio, mnie koty nieraz pomogły w ciężkich chwilach. Ciekawe jest też obserwowanie, jak koty wybierają sobie swoich ulubieńców i to do nich lgną bardziej. U nas kocur bardziej woli mojego męża, kotka mnie i teraz też naszą córeczkę. Kocur jest też trochę starszy, bardziej stateczny, młodsza kotka za to bardziej skłonna do zabaw i psot. Słodkie jest też to, kiedy nawzajem się tulą, myją, śpią razem, choć nie zdarza się to często. Czasami też się biją, choć raczej niegroźnie, w formie zabawy. Zawsze też się bronią nawzajem, np. podczas obcinania pazurów ten drugi kot najchętniej uratowałby tego „męczonego”😉 Gdy jednemu kotu coś się dzieje (lub innym członkom rodziny), drugi kot potrafi wezwać nas na pomoc (kiedyś kocur zawołał nas, kiedy kotka włożyła łapkę między szczebelki kaloryfera i nie potrafiła jej wydostać). Mogłabym tak jeszcze długo, ale przecież miałam nikogo nie namawiać 😉
To wszystko na dzisiaj. Jakie rady dla przyszłych kocich rodziców dodalibyście do tej listy? Czy sami macie koty? A może wolicie psy? Albo jednak minusy dla Was przeważają i nie chcecie mieć zwierząt w domu? Dajcie znać w komentarzach 😊
One thought on “11 praktycznych wskazówek do wnętrz z kotami”
Od niedawna u mnie w mieszkaniu zamieszkuje jeden kot. I jestem pewny, że na jednym się nie skończy, więc jest to idealny wpis dla mnie. Teraz zbliża się okres wiosenny, więc dopiero, co zacznie się linienie sierści. Dobrze wiedzieć, że są tkaniny, które są odporne na sierść!